- autor: JuniorGK, 2016-10-09 17:33
-
W 8 kolejce Błękitni Dys przegrali z Sokołem Konopnica 1:2.
Od samego początku spotkania to przyjezdni starali się dominować na boisku. Gospodarze upatrywali szans raczej po kontratakach i czyhali na błędy przeciwnika. Niestety miało się to nijak z sytuacją na boisku. Mimo cofnięcia się dość głęboko to rywale mieli dużo miejsca na spokojne konstruowanie akcji. Trzeba przyznać, że fragmentami po prostu fajnie grali w piłkę. Błękitni byli zazwyczaj o tempo wolniejsi i spóźnieni w swoich interwencjach. W 15 minucie po zderzeniu bramkarza gości z kolegą z drużyny obaj musieli opuścić plac gry. W 28 minucie Sokół objął prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego na bramkę zamienił napastnik gości. Niecałe dziesięć minut później było już 2:0. Tym razem skrzydłowy przyjezdnych trafił do siatki po szybkim kontrataku. Trzeba przyznać, że była to jedna z najgorszych "połówek" w naszym wykonaniu w tym sezonie. Wyglądało to bardzo słabo. Rywale natomiast byli zmotywowani, zbierali 80% tzw. "drugich piłek" i wydawało się, że mecz może zakończyć się wysoką porażką. Do przerwy 0:2.
Na drugą część spotkania Błękitni wyszli bardziej zmotywowani. Pomimo, że to w dalszym ciągu goście prowadzili grę to nie potrafili już sobie stworzyć klarownych sytuacji. W 61 minucie po rzucie rożnym blisko strzelenia bramki był Mateusz Wrzyszcz ale piłkę nad poprzeczką przeniósł golkiper gości. W 70 minucie druga żółtą kartką ukarany został napastnik gości i graliśmy w przewadze. Niestety mimo to nie potrafiliśmy tworzyć dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Na boisku zrobiło się więcej chaosu, a gra w środku się zaostrzyła. W 74 minucie zza szesnastki uderzał Marek Wrzyszcz ale po rykoszecie piłka minimalnie minęła lewy słupek. Na dziesięć minut przed końcem po błędzie bramkarza gola kontaktowego strzelił Mateusz Wrzyszcz. Od tego momentu Sokół zaczął grać na czas co momentami wyglądało wręcz zabawnie. Do końca meczu mimo prób nie udało się już strzelić bramki. Po czterech doliczonych minutach arbiter zakończył zawody.
Po spotkaniu doszło jeszcze do niepotrzebnego incydentu pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Zachowanie to zostało nagrodzone czerwonymi kartkami dla zamieszanych.
Podsumowując, wygrała drużyna lepsza. Sokół to jedna z lepszych ekip z którymi przyszło nam się mierzyć w tym sezonie. Nasza gra nie zachwyciła, a zadowoleni możemy być jedynie z postawy ambicjonalnej w drugiej połowie meczu. Miejmy nadzieję, że do takiej postawy za tydzień dołożymy jeszcze trochę umiejętności i wynik powinien być zgoła inny.
W następnej kolejce zmierzymy się z GLKS Głusk. Spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 15:30 w Pszczelej Woli. Zapraszamy!
Wiara Walka DKS!